„Przyjdzie czas, kiedy, zabiorą im Pana młodego,
a wtedy będą pościć.” (Mt 9,15)
W Wielkim Poście szykujemy się do przeżycia Świat Paschalnych, nie tylko po to by wspomnieć Paschę (czyli przejście) Izraela z Egiptu do Ziemi Obiecanej, by przeżyć Paschę Pana Jezusa ze śmierci – przez krzyż, Mękę i śmierć – do życia i zmartwychwstania,
ale także by przygotować się do naszej Paschy (czy naszych Pasch).
Przed nami trudna Pascha, kiedy zabraknie Eucharystii…
Bo Msze święte mają być odprawiane bez udziału wiernych…
[informacje o zarządzeniu we wpisie na głównej stronie]
Śmiało można powiedzieć, że jest i będzie to Krzyż – i dla wiernych świeckich, niemogących uczestniczyć we Mszy świętej, i dla kapłanów, którzy mają odprawiać sami…
Pan chce nas przeprowadzić przez ten czas. Dokąd – On sam wie, jaki jest cel tej właśnie Paschy.
I to niech wystarczy – On wie.
Jednak z poprzednich Pasch trzeba wyciągnąć lekcje by nie powtarzać błędów
i dobrze przeżyć tę naszą:
- Izraelici w drodze do Ziemi Obiecanej SZEMRALI przeciwko Bogu…
Takie ryzyko, czy wręcz pokusa istnieje dalej.
Lekcja dla nas – nie szemraj, Bóg prowadzi.
- To że ten czas nazywa wielu wielkimi rekolekcjami to wiemy, ale można
i trzeba nazwać go Wielką Drogą Krzyżową (której przecież razem nie
możemy odprawić). I co do krzyża trzeba powiedzieć jedno – krzyża
nie rozumie się od razu, KRZYŻ SIĘ ROZUMIE PO CZASIE.
Lekcja dla nas – weź krzyż. Nie próbuj rozumieć, weź – jak Jezus, on/On prowadzi do życia.
- Ostatnie, już bez odniesienia do Pasch: Pomyśl o Maryi bolesnej,
o Skrzatuskiej Pani, która trzymając martwe ciało Jezus na kolanach jako jedyna NIE STRACIŁA NADZIEI … I dlatego od jakiegoś czasu nazywamy
ją w Skrzatuszu Matką Nowej Nadziei, czy podtrzymującą nadzieję.
Lekcja dla nas – zawierzać Maryi, Tej która w największej tragedii, przy utracie Jezusa, nie straciła nadziei.
Maryjo, uproś nam nadzieję,
naucz wziąć krzyż bez konieczności rozumienia
i ustrzeż od szemrania, byśmy jak Ty w zawierzeniu Ojcu
rozważali wszystko (tylko) w sercu
Pani Skrzatuska – módl się za nami!
Módlmy się za siebie nawzajem. Bardzo tego potrzebujemy
ks. W. Pawlak